wtorek, 5 lutego 2013

PRZESĄDY, TRADYCJE. Coś niebieskiego. cz.I


Something old, something new
Something borrowed, something blue
And a silver sixpence in her shoe...




"Coś niebieskiego" to must have każdej Panny Młodej. Najczęściej wybieranym elementem jest oczywiście podwiązka...



...jednak z biegiem czasu coraz chętniej sięgamy po nowe rozwiązania. Jakimi innymi subtelnymi elementami możemy ją zatem zastąpić? 


 Przede wszystkim bielizną. W każdej firmie odzieżowej, w każdym internetowym sklepie, u każdego projektanta znajdziemy zestawy bielizny w odcieniu błękitu.

 












Czemu jednak nie zrobić czegoś samemu? Igła, nitka, flamaster - tak niewiele potrzeba!



















 















Dla zabieganych pozostawiam kilka inspiracji, elementów, które można kupić nie wychodząc z domu - czy to piękne opaski duetu Eliwer, czy też buty Manolo Blahnik - tak tak, te same, które miała na sobie Carrie Bradshaw.






















A Wy? Jakiego niebieskiego elementu użyjecie?

Jedno jest pewne - na pewno przyniesie Wam szczęście. 

1 komentarz:


  1. Polub nasz profil na facebook'u - https://www.facebook.com/HelpItsMyWeddingDay?ref=ts&fref=ts

    OdpowiedzUsuń